Pamiętacie wieloletnią koleżankę Smoka – japonistkę Gosię i jej polsko – japońską córkę Mari – teraz z Japonii, a wcześniej z Polski?
Dziewczyny, dzięki wywiadom z nimi, pojawiły się już kilkakrotnie na Smoku i Feniksie…
Dziś kolejna odsłona.
Obecnie te zaprzyjaźnionego ze Smokiem mama z córką mieszkają w pewnym tokijskim bloku, gdzie wprawdzie zabronione jest trzymanie psów i kotów, ale nie… jeży…
Jednego z nich Gosia uratowała właśnie ostatnio przed… uśpieniem.
Ślepy i chory, dzięki zakupie w zoologicznym sklepie, gdzie pracuje ich sąsiadka ( i gdzie miał być wkrótce uśpiony z powodu i choroby i…kończącego się terminu przydatności do sprzedaży ) – i troskliwej opiece Gosi i Mari, stanął na nogi, odkąd tylko zmieniły mu dietę, stworzyły optymalne warunki życiowe i obdarzył troską i opieką – a tak ogólnie, to odkąd zmienił adres ze sklepowego na prywatny i zamieszkał z dziewczynami, okazując się ich nową współlokatorką Françoise zwaną w skrócie Francą ( a nie jeżem – chłopakiem, jak dotąd sądzono )
Myślmy zatem odtąd
o jeżach w kontekście domowników przyjaciół… – co Wy na to?